tag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post8324336008775220653..comments2023-07-25T17:02:54.006+02:00Comments on Art is division of pain.: december snowUszati ▲http://www.blogger.com/profile/08607180412953881428noreply@blogger.comBlogger25125tag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-36234376958543217212015-07-13T09:24:55.963+02:002015-07-13T09:24:55.963+02:00To opowiadanie znalazłam dopiero teraz i trochę mn...To opowiadanie znalazłam dopiero teraz i trochę mnie to dziwy ponieważ kocham HunHana i staram się czytać wszystko co z nim związane oprócz angstów przez które płacze. Tego zaczęłam czytać nie świadomie , ale kiedy zagłębiłam się w historię nie mogłam przestać. Wydobyłaś ze mnie wodospad łez . Dobra nylo smutne b, ale niesamowicie piękne . Nie wiem czy piszesz jeszcze tego bloga ponieważ niektórzy już skończyli pisać , ale jeżeli on wciąż jest tworzony życzę Ci bardzo dużo Weny i siły do pisania ^-^<br />Iku ~ Byun Hunnie~Byun Hunniehttps://www.blogger.com/profile/00712294495349025071noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-65914077009154902162015-01-02T14:58:10.637+01:002015-01-02T14:58:10.637+01:00"Wtedy po raz pierwszy na żywo zobaczyłem Seh..."Wtedy po raz pierwszy na żywo zobaczyłem Sehuna.<br />Był taki jak na zdjęciu. Miał jasne włosy, które wyślizgiwały się spod czapki, ciemne, brązowe oczy z długimi rzęsami, różane usta i bladą skórę, której kolor mogłem przyrównać do porannej mgły. Był... wyjątkowy, inny niż pozostałe dzieciaki w jego wieku. Kiedy ma się siedemnaście lat, jedyną rzeczą w głowie są imprezy, nielegalny alkohol i może sex. Ciało się zmieniało, hormony buzowały, to napięcie nie pozwalało normalnie funkcjonować. A Sehun, on po prostu nie mógł, dlatego nie miał przyjaciół." Ten jeden po prostu kocham, jestem wielką fanką pierwszych spotkań i niekiedy czytam ten jeden fragment z 50 razy, a jak czytałam ten, zrobiło mi się tak cholernie smutno (przytulić Sehuna part milion). <br />"– Dziękuję – powiedział po chwili Sehun, przenosząc wzrok na mnie.<br />Spojrzałem na niego bez zrozumienia.<br />– Za co?<br />– Za to, że po prostu jesteś przy mnie. To wiele dla mnie znaczy – dodał i posłał mi jeden z tych swoich najpiękniejszych uśmiechów."<br />Przyznam się - zaczęłam tutaj kwiczeć z filsów, a chwilę potem się uciszyłam i miałam ochotę płakać. Jakieś huśtawki nastrojów we mnie wyzwalasz.<br />No i to: "Tylko brakowało mi tego niesamowitego uśmiechu, który potrafił roztopić serce z lodu. ". Potem wyłączyłam telefon i wydawało mi się, że wróciłam do życia, ale nie, nie wróciłam nawet na chwilę i chyba dalej gdzieś tam tkwię w tym fanfiction, bo robi mi się naprawdę smutno, jak tylko o nim pomyślę. Mało rzeczy przyprawia mnie o takie odczucia, naprawdę, a jak już coś czytam, to staram się w to jak najbardziej wczuć i tak, jak na początku ta śmierć Sehuna wydawała mi się nieprawdopodobna, tak teraz wiem, że inaczej być nie mogło. Naprawdę nie jestem dobra w pisaniu komentarzy, więc chcę teraz przeprosić za ten chaotyczny pseudo-komentarz. Przysięgam, że ode mnie będziesz widzieć ich o wiele więcej, zbiorę się w sobie i zacznę to robić, bo wiem, jak ważna jest dla autora opinia czytelnika.<br />I teraz przechodzę do notki pod shotem. Rozmawiałyśmy już o tym, ale chyba dopiero teraz naprawdę to rozumiem. Coraz bardziej mi się wydaje, że naprawdę powinnaś dać sobie odpocząć i wyzdrowieć. Czytelnicy też zatęsknią, a jak wrócisz, to będzie jedno wielkie BOOOM na całą blogosferę. Twoje zdrowie jest pomimo wszystko najważniejsze i nie powinnaś się narażać na jakiekolwiek jego zagrożenie tylko dla internetowego świata fanfiction. Pisanie to Twoje życie i ja to naprawdę rozumiem, uwierz mi, ale nie ma co sobie przekreślać przyszłości związanej z tym kierunkiem tylko przez pisanie opowiadań. Trzymam za Ciebie kciuki, Uszati, bo piszesz naprawdę genialnie i nie powinnaś tego marnować. Nie teraz. Dodawaj coś raz na jakiś czas, skrob sobie coś w wolnym czasie, ale z niczym się nie spiesz i do niczego się nie zmuszaj tylko dlatego, że obiecałaś czytelnikom. Nie spalą Cię na stosie za parę tygodni spóźnienia, uwierz mi, a oszczędzisz sobie bólu i łez. To tylko moje zdanie, nie jestem lekarzem i nie mam pojęcia jak wygląda Twoja kontuzja, ale naprawdę nie możesz się narażać na pogorszenie całej sytuacji. Odpocznij, daj sobie wolne i wróć, jak będziesz w pełni sił ♥. PAMIĘTAJ, ŻE MY ZAWSZE BĘDZIEMY CZEKAĆ, bo takiej autorki jak Ty nie da się tak łatwo zapomnieć. Naprawdę kibicuję Ci z całych sił i mam nadzieję, że wreszcie wyzdrowiejesz i pisanie stanie się ponownie dla Ciebie przyjemnością, a jedynymi osobami, jakie będą przez to wylewać łzy, będą Twoi czytelnicy (na angstach).<br />Hwaiting!Harinohttps://www.blogger.com/profile/09878490023723766311noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-28343300059286961152015-01-02T14:57:57.753+01:002015-01-02T14:57:57.753+01:00Kolejną postacią, która mi się tak baaaaardzo spod...Kolejną postacią, która mi się tak baaaaardzo spodobała, był właśnie Lu. Przez Ciebie i Twoje pomysły na ff Lu mi się już chyba zawsze będzie kojarzył z JAKIMŚ elfem, bo wiem, że tych elfów masz wiele w zanadrzu (na które btw bardzo czekam i doczekać się nie mogę). Tutaj widziałam go z takimi dłuuuuuuuuuuuuuugimi uszami, jasnymi włoskami, taki malutki elfik przyczepiony do nogawki Św. Mikołaja. Z GÓRY ZA TO PRZEPRASZAM. Naprawdę naprawdę naprawdę się cieszę, że i Sehun, i Luhan byli tutaj inaczej wykreowani, niż w innych fanfiction. Zwykle Oh faktycznie przybiera postać takiego badassa, a Lu zagubionego chłopaczka. Tutaj wydaje mi się, że było na odwrót. Że to Sehun potrzebował pomocy i Luhan był takim typowym badassem, bo pomimo wszystko podarował Hunowi chyba najtrudniejszy do zrealizowania prezent - miłość. Cieszę się, że Oh zdążył posmakować tego uczucia, że zdążyli się oboje w sobie zakochać, chociaż jak tak teraz na to patrzeć, to strasznie szkoda mi Lu. No nie, i teraz jego mam ochotę wziąć w objęcia i wyściskać, jednak z drugiej strny jestem z niego dumna, bo naprawdę odwalił kawał dobrej roboty. Przepraszam, ja go dalej widzę w formie takiego maluszka w zielonym wdzianku, okej, zamykam się i swoje wyobrażenia zostawiam dla siebie.<br />Pokochałam też ogólną wizję tego opowiadania. Fabułę ma niezwykłą, naprawdę oryginalną i to jest ogromny plus. Jeszcze nie trafiłam na fanfiction chociażby zbliżone do tego Twojego, ale Ty masz zawsze wyjątkowe pomysły, których w sumie Ci cholernie zazdroszczę i tutaj masz ode mnie rundkę aplauzu. Strasznie mi przypadły do gustu też poszczególne fragmenty (na które ja zawsze zwracam największą uwagę). Po prostu uwielbiam się wczuwać w czytany tekst i potem sobie zapisywać gdzieś z boku momenty, żebym mogła je zapamiętać. <br />Harinohttps://www.blogger.com/profile/09878490023723766311noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-64073426851849884592015-01-02T14:57:47.106+01:002015-01-02T14:57:47.106+01:00Na sam początek to... siedzę nad tym komentarzem o...Na sam początek to... siedzę nad tym komentarzem od chyba dwudziestu minut, bo nie mam pojęcia, jak go w ogóle zacząć, a chciałabym napisać coś w miarę sensownego, bo dużo mam Ci do powiedzenia. Dobra, zacznę od shota - jest... cudowny. Czytałam go o piątej nad ranem (naprawdę nie wiem jakim cudem byłam jeszcze na tyle żywa, żeby cokolwiek czytać) i jak go skończyłam, to wyłączyłam telefon, zdecydowałam, że pójdę spać i skomentuję rano, ale i tak nie mogłam zasnąć, bo cały czas mi ten shot tkwił w głowie. Jak zaczynałam go czytać, to miałam nadzieje na jakiegoś fluffa, tak samo, gdy mi o nim mówiłaś, to miałam w głowie jakiegoś cracka, przy którym będę płakać ze śmiechu. Ten św. Mikołaj Kris, Lu elf... Naprawdę liczyłam, że to będzie coś w formie fluffa i chciałam Cię ukatrupić, jak zaczęło się robić płaczliwie. Poważnie byłam gotowa do Ciebie pisać i prosić o inne zakończenie. Pomimo tego że wyobrażałam sobie "December Snow" inaczej, ten shot mnie jakoś porwał i nie mogę przestać o tym myśleć do tej pory. Ja sobie mogę tam widzieć inne zakończenia, ale takie chyba jest najlepsze, najidealniejsze i najcudowniejsze, więc dziękuję, że jest własnie takie, a nie inne. Szczerze mówiąc, to nie popłakałam się, chociaż było mi cholernie smutno i tylko 10% tego smutku to fakt, że Sehun to mój ultimate i nienawidzę czytać o jego śmierci. Uwielbiam tutaj charakter Luhana, naprawdę. Sam Sehun też mnie tutaj zaskoczył, bo taki biedny, nieśmiały, uroczy i niewinny. Parę razy musiałam się zatrzymać, poprzeglądać badassowe zdjęcia Oh i wrócić do czytania, bo ja go w takim charakterze nie widzę - NIE WIDZIAŁAM. Ten Sehunnie jakoś pożarł moje serce i za cholerę nie odda, chociaż do tej pory jak słyszałam "uroczy Hunnie" to miałam ochotę się zaśmiać, tym bardziej, że on ostatnio naprawdę prezentuje przeciwną postawę (i Bogu dzięki, ale ćśśś). Ten w "December Snow" jakimś sposobem stał się dla mnie idealny i nawet nie wiesz ile razy chciałam jakoś magicznie przeniknąć do telefonu i go wyściskać. Jednym słowem one-shot był magiczny, taki łapiący za serce i przyprawiający (przynajmniej mnie) o jakieś dziwne uczucia, których wcześniej względem jakiegoś tekstu nie przyszło mi czuć.Harinohttps://www.blogger.com/profile/09878490023723766311noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-91877720595892625232014-12-31T02:52:18.053+01:002014-12-31T02:52:18.053+01:00Mowiłam to nie raz, jak bardzo Cię podziwiam i sza...Mowiłam to nie raz, jak bardzo Cię podziwiam i szanuję, ale o tym za chwilę, najpierw wypadałoby złożyć zaległe życzenia, które od razu połączę z noworocznym. <br /><br />Tak więc, <br />Mam nadzieję, że Twoje święta były równie piękne co te Sehuna opisane tak pięknie z w tym ff. Z rodzinną atmosferą, ciepłem ważnych Ci osób i miłością. <br />To naprawdę wyjątkowy czas, mam nadzieję, że i Ty to czujesz.<br />Zaś na jutrzejszego, a właściwie dzisiejszego sylwestra i nowy rok życzę Ci przede wszystkim powrotu do zdrowia i sił. <br />Nie kończącej się radości, wieczorów pełnych magicznej zadumy i spokoju. Powodzenia z wszystkimi obranymi sobie celami na przyszłość. <br />No i, jeśli na takową się wybierasz, niezapomnianej zabawy sylwestrowej. <br /><br />Czytając Twoje końcowe słowa płakała. Nie żartuję. Jesteś wspaniałym człowiekiem, tyle robisz dla pisania i wyraźnie widać Twoje gigantyczne starania. Nawet teraz kilka łez mi uciekło.<br />Nic tylko brać z Ciebie przykład.<br />Chyba zawsze będę czekać na cokolwiek od Ciebie, na powiadomienie, iż na Twój blog zawitał nowy post. <br />Dziękuję Ci, że nie porzuciłaś EXO i opowiadań o nich, mnóstwo ludzi mnie zawiodło przez to ostatnimi czasy. <br />Jesteś wielka. <br /><br />Samo opowiadanie urzekło mnie od pierwszego zdania, pewnie nie domyślasz się, ale ja na czytanie Twoich opowiadań przygotowuje się kilka dni, jak nie tygodni. Zawsze włączają laptopa mam otwartą kartę z wybranym ff i czekam na zmrok, by w moim domu zapadła cisza i nikt mi nie mógł przeszkodzić. Tak też było tym razem. Zwykle z lenistwa się tak działo, ale nie tym razem. Teraz naprawdę potrzebowałam odpowiedniej chwili bo wiedziałam, że ten ff będzie wyjątkowy. <br />Od momentu kiedy poinformowałaś nas o ułomności Sehuna w tym opowiadaniu, tym, że jeździ na wózku, miałam ściśnięte gardło. Łzy popłynęły podczas sceny pocałunku. Czułam, że nadejdzie to też zostawiłam je na tą chwilę, może nie do końca specjalnie, bo przez moment nie widziałam ekranu telefonu i tekstu. <br />No tak, Twoje opowiadania chyba najlepiej czyta mi się na tym wcale nie dużym ekraniku, sama nie wiem czemu. <br />Cały obraz Luhana ogromnie mi przypadł do gustu. <br />Jako leniwego elfa z awersją do pracy, której praktycznie nie wykonywał, jak to ujęłaś, a mimo to go męczyła, więc musiał zbierać siły na nic nie robienie i jako zmieniającego się chłopaka, który w głębi serca przeczuwał, że to skończy się w ten sposób. <br />Każda miłość, którą opisujesz jest piękna, dziękuję Ci za włożony trud w Twoją pracę. <br />Naprawdę, dziękuję. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/16209261099571688771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-64596856350214479462014-12-30T10:39:57.313+01:002014-12-30T10:39:57.313+01:00Nie będę się rozpisywać, bo moje zdanie na temat T...Nie będę się rozpisywać, bo moje zdanie na temat Twojej ciężkiej pracy już znasz. <br /><br />Co do tego shota, to szczerze Ci dziękuję, bo płakałam jak dziecko. Nie wiem dlaczego. To przecież nie było aż tak bardzo smutne. Po prostu to w jaki sposób Sehun mówił o śmierci jakoś mną wstrząsnęło. Luhan się zmienił, jakby dzięki tej miłości. I gdy tak o tym myślę, to dobry przykład tego, że jednak czasem warto się zakochać a potem cierpieć właśnie dla takich rzeczy. <br />Żeby było śmiesznie po przeczytaniu wyobrażałam sobie, że gdzieś tam w górze ten Sehun dalej jest, a Luhan wciąż pracuje na biegunie i wciąż o nim myśli i wciąż tęskni. <br /><br />I to chyba był najpiękniejszy prezent świąteczny jaki dostałam w tym roku. ♥Sensitive ※ https://www.blogger.com/profile/07073739185477375429noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-68391315513727532432014-12-27T23:24:32.597+01:002014-12-27T23:24:32.597+01:00Na samym początku chciałabym Ci również życzyć wes...Na samym początku chciałabym Ci również życzyć wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku! Trochę się z tymi świętami spóźniłam, ale od tygodnia nie posiadam internetu i tak jakoś nie miałam okazji tutaj wpaść.<br /><br />Gdy to czytałam cały czas byłam jakby w transie, uwielbiam to co piszesz, zawsze mam ochotę na więcej i więcej. Jednak ten fick przypadł mi do gustu chyba najbardziej. Uwielbiam ten klimat świąt, elfa Luhana i Krisa, który wciąż każe do siebie mówić Mikołaju. Uwielbiam te zabawne wtrącenia bohaterów, które tutaj wchodzą płynnie i nie odstają od całości. Zakochałam się w tym ficku, naprawdę~<br /><br />Od początku wiedziałam, że poświęcasz na swoje opowiadania naprawdę wiele czasu. Zdawałam sobie sprawę, że aby napisać cokolwiek siedzisz w internecie i szukasz informacji na dany temat, aby jak sprawić, że opowiadanie będzie jak najlepsze i będzie nam się podobało. Szanuję Cię za to, ale również podziwiam. Niemożliwym jest ująć w słowa jak wielki jest ten podziw. Naprawdę jesteś świetną autorką i uwielbiam czytać to, co wyjdzie spod Twojej ręki :)<br /><br />Mam nadzieję, że podczas tej przerwy odpoczniesz należycie. Proszę zrelaksuj się, nie martw blogiem czy też czymkolwiek z tym związanym. Ludzie poczekają. Muszą poczekać. Najważniejsze jest zdrowie, więc tego sobie nie odmawiaj! A co do drabbli, uważam, że są świetne i to, że kilka osób opowiada głupoty, nie czyni z tego prawdy. <br /><br />Odpoczywaj, odpoczywaj i jeszcze raz odpoczywaj! Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-13914057909955593842014-12-27T17:42:51.083+01:002014-12-27T17:42:51.083+01:00Jeju, udało ci się dodać akurat na święta. Chciała...Jeju, udało ci się dodać akurat na święta. Chciałabym aż powiedzieć, że jestem dumna, bo niestety mi się to nie udało.<br />Strasznie chciałam napisać komentarz, ale ja, jak to ja, mam jak zwykle nie mam pojęcia jak ubrać w słowa swoje odczucia. Mimo wszystko będę próbować, nawet jeśli zabierze mi to więcej czasu.<br />Zacznę może od najważniejszej rzeczy - od samego początku czułam, że Sehun umrze, od kiedy przeczytałam o chłopaku, który co roku prosi o to samo. Po prostu przeczuwałam, że tak będzie i nawet ta cała kochana atmosfera nie odpędziła ode mnie złych przeczuć ;; Co prawda takie opowiadania najczęściej chwytają za serce, bo właśnie w nich ukazane jest jak bardzo dwoje ludzi potrafi się kochać.<br />Ogólnie mówiąc bardzo spodobał mi się twój pomysł na elfa Luhana i "Mikołaja" Krisa, dzięki temu ff zyskało na humorze.<br />Napisałaś bardzo kontrastowe opowiadanie. Zresztą widać to już na samym początku, kiedy widać "hunhan, crack" a chwilę później "angst". Chyba jeszcze nigdy nie czytałam nic, co łączyłoby te dwa gatunki. Do tego nie przeszkadzają one sobie nawzajem, co zasługuje na głośne "wow".<br />Bardzo dziękuje, za ten wspaniały prezent na święta. Na pewno nad nim dużo pracowałaś (szczególnie patrząc na to ile czasu poświęciłaś), więc nie myśl sobie, że tego nie doceniam.<br />Mam też nadzieję, że kiedyś wrócisz tu i pozwolisz nam znów cieszyć się nowymi opowiadaniami, a tym czasem odpoczniesz.<br />Życzę ci wszystkiego najlepszego! ^^flowerdeerhttps://www.blogger.com/profile/15725629088512510841noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-78199623568135615492014-12-27T14:36:40.863+01:002014-12-27T14:36:40.863+01:00Wow. Znalazlam tego bloga wczoraj i juz jestem zak...Wow. Znalazlam tego bloga wczoraj i juz jestem zakochana. Fajnie ze piszesz ff praktycznie w kazdym gatunku. I drabble tez :) zwykle nie lubie takich gdzie ktos jest chory, ale w tym feels *_*Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-79212032936533668002014-12-27T02:52:53.811+01:002014-12-27T02:52:53.811+01:00To chyba najpiękniejsze świąteczne ff jakie czytal...To chyba najpiękniejsze świąteczne ff jakie czytalam Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-60081181908733627052014-12-27T01:33:38.250+01:002014-12-27T01:33:38.250+01:00spóźnione wesołych świąt!!! :D
oneshot, jak zawsze...spóźnione wesołych świąt!!! :D<br />oneshot, jak zawsze piękny i iście hunhanowy! na serio umiesz o nich stworzyć piękne teksty. te święta dla obu były magiczne i przełomowe. Sehun w końcu zakochał się, a Luhan stał się innym elfem. szkoda tylko, że Sehun umarł. tym bardziej, że w jego życiu pojawiła się upragniona miłość. los bywa przewrotny.<br />życzę Ci zdrowia i szczęścia! ;)<br />pozdrawiam! ;DAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-58713919762966665022014-12-27T01:09:08.831+01:002014-12-27T01:09:08.831+01:00Twoja decyzja co postanowisz zrobić z blogiem; my ...Twoja decyzja co postanowisz zrobić z blogiem; my każdą zaakceptujemy. Jesteś wyjątkową autorką, Ty nie piszesz jakichś tam opowiadań Ty tworzysz świat w który nas przenosisz, Twoje własne arcydzieło. Zdrowie najważniejsze więc szanuj swoje ręce, jeśli kiedyś zatęsknisz to wróć..my tu będziemy, bo przecież nie traci się czegoś dopóki się pamięta; a my będziemy pamiętać. Co do opowiadania "do you love me" może rzeczywiście je oddaj, skoro nie chcesz go pisać to ludzie zasługują by mieć szanse przeczytać ciąg dalszy. Życzę powodzenia, rób co pragniesz tylko pamiętaj że tymi opowiadaniami zostawiasz ślad po sobie i koisz nasze dusze. Brzmi troche banalnie ale tak jest, wyobraźnia wymiera i każde stworzone dzieło pomaga jej przetrwać. Ty pomagasz jej przetrwać. <br /><br />Dziękuje za każde z nich.<br />Anonimowy krasnal.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-36861621216626685962014-12-26T00:25:28.093+01:002014-12-26T00:25:28.093+01:00Hej.
Trochę mi głupio, że piszę dopiero teraz i po...Hej.<br />Trochę mi głupio, że piszę dopiero teraz i pozwalam się za to skrzyczeć (powinnaś, serio).<br />To opowiadanie było naprawdę piękne. Bardzo podoba mi się twój styl jest taki....twój. Strasznie przyjemnie się czyta.<br />Myślę, że muszę nadrobić komentowanie twoich 'wypocin'<br />I na prawdę wypoczywaj. Pisanie może być ważne ale dużo ważniejsze jest zdrowie. Trzymam kciuki by było tylko lepiej!<br />Mam nadzieję, że będziesz o siebie dbać.<br />Także to chyba najdłuższy komentarz jaki kiedykolwiek napisałam.<br />Może to trochę późne ale Wesołych świąt.<br />No i lepszego, szczęśliwszego Nowego Roku :3Lhttps://www.blogger.com/profile/08898797110221950137noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-75502713978194417182014-12-26T00:15:16.354+01:002014-12-26T00:15:16.354+01:00Nie będę oszukiwać: dawno nie czytałam żadnego fan...Nie będę oszukiwać: dawno nie czytałam żadnego fanfika, a tym samym nie wchodziłam na Twojego bloga. CHOLERNIE ŻAŁUJĘ. Naprawdę, ten shot jest wspaniały. Poryczałam się jak głupia. Z pewnością nie raz do niego wrócę.<br />A tak swoją drogą, odpocznij i wróć gdy będziesz miała siłę i chęci. Mam nadzieję, że szybko wyzdrowiejesz! Bądź przez chwilę egoistyczna i zajmij się sobą, samopoczuciem i zdrowiem, bo to najważniejsze. Na świąteczne już za późno, ale dobrego roku 2015 jeszcze mogę Ci życzyć. Wszystkiego co najlepsze,a przede wszystkim jak Sehun tutaj: duuuużo uśmiechu! <br />I btw numer dwa:jesteś moją najlepszą inspiracją! Dziękuję ��<br />/NansiAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-211256038188137062014-12-25T23:56:44.537+01:002014-12-25T23:56:44.537+01:00Opowiadanie było świetne - jak wszystkie Twoje, kt...Opowiadanie było świetne - jak wszystkie Twoje, które czytałam ^^<br />Co do rąk, wiem jak to jest, kiedy nie możesz robić pewnych rzeczy ze względu na swój stan zdrowia, dlatego w pełni Cię popieram, odpoczywaj jak najwięcej! (chociaż będziemy tęsknić! :P) Pamiętaj, że masz wielu fanów, chociaż nie zawsze się ujawniają.<br />Życzę wszystkiego dobrego, a zdrowia przede wszystkim! ♥Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-83702739600607074532014-12-25T22:06:10.832+01:002014-12-25T22:06:10.832+01:00One shot był cudowny. Magiczny. Strasznie miło mi ...One shot był cudowny. Magiczny. Strasznie miło mi się czytało, czułam, że ty, jako autorka, włożyłaś w niego serce.<br />Nie spodziewałam się, że by stworzyć fanfica, byłaś w stanie czytać np. o porcelanie. Niesamowite, myślę, że niewiele autorów tak robi. <br />Stawiając pisanie ponad zdrowie - pomimo tego, że kocham twoją twórczość, nie mogę zaakceptować, że tak się poświęcasz. Zdrowie jest najważniejsze. Naprawdę, powinnaś odpocząć, aby potem wrócić, ze zdwojoną siłą!<br /><br />Wesołych Świąt! ♥ Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-42832752818218754852014-12-25T17:57:59.227+01:002014-12-25T17:57:59.227+01:00Zajebiście :c
A opki masz superZajebiście :c<br />A opki masz superNawnhttps://www.blogger.com/profile/08143821768523373637noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-5824448993903096582014-12-25T16:53:30.162+01:002014-12-25T16:53:30.162+01:00Wesołych Świąt Bożego Narodzenia. Zdrowiej i nie ...Wesołych Świąt Bożego Narodzenia. Zdrowiej i nie załamuj się. Z Tobą jest naprawdę dużo ludzi. Uwierz w nas i nawet jeżeli nie piszesz opowiadań dla siebie, tylko dla nas to wiedz, że my nie musimy się odzywać na blogu, żeby chwalić Twój talent. Masz ogromny talent! (Naprawdę nie umiem pisać komentarzy ) w każdym razie. Oczywiście jeżeli sprawia Ci problem i czujesz się źle pisząc opowiadania to nie zmusza się. Ponieważ to Ty tutaj jesteś najważniejsza.<br />co do ff<br />Naprawdę przepełniony świątecznym nastrojem i ach. Szokiem był dla mnie Huniek na wózku. No ale to tylko dodało uroku temu opowiadaniu! Wszystko bardzo fajnie opisane i teksty Luhana względem Krisa takie prawdziwe xd. Zakończenie chociaż smutne to daje do myślenia i pokazuje, że nie warto się załamywać. OSony które odeszły zawsze będą w naszych sercach. He heh<br />Czy cos<br /><br />Powodzenia :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-46127734822203646862014-12-25T14:18:28.740+01:002014-12-25T14:18:28.740+01:00Okej, więc po 1. Wesołych Świąt i Szczęsliwego Now...Okej, więc po 1. Wesołych Świąt i Szczęsliwego Nowego Roku!<br />po 2. wracaj szybko do zdrowia. Jesteś nieliczną osobą, której boli uwielbiam czytać. Naprawdę... Ja nawet nie jestem fanką EXO i nie znam dokladnie ich wszystkich imion, ale i tak czytam twojego bloga, bo widzę, że wkładasz w niego dużo serca i piszesz go z pasją. naprawdę jestem ci wdzięczna i podziwiam, że umiesz tak dokładnie wszystko opisać.I w sumie idk co jeszcze napisać, bo tak trudno mi opisać jak bardzo jesteś cudowna i jak bardzo kocham czytać twoje opowiadania vbfshkg<br />W każdym bądź razie chciałabym cie poprosić, żebym nie kończyła na razie z pisaniem, bo jak już wspomniałam jesteś jedną z nielicznych osób, które blogi czytam i nie chciałabym tego stracić... <br />Jeszcze raz życzę ci powrotu do zdrowia :) Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-70680799333769433722014-12-25T12:43:24.398+01:002014-12-25T12:43:24.398+01:00Ojacieojacieojacie. ;_________;
Jezu, to było taki...Ojacieojacieojacie. ;_________;<br />Jezu, to było takie genialne. Prawdziwy, świąteczny ff. I mimo tego, że miał takie a nie inne zakończenie, to i tak podobał mi się najbardziej ze wszystkich, które przeczytałam! ;;; ♡<br />Mam nadzieję, że o wiele więcej osób będzie komentować i przez to będziesz szczęśliwsza. Trzymaj się, dbał o rączki, kuruj je tam i dbaj o siebie, Uszati! ♡Pandahttps://www.blogger.com/profile/00255377282114965470noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-42614786246893725682014-12-25T11:50:35.469+01:002014-12-25T11:50:35.469+01:00Jakie to było magiczne *-* Luhan taki leniwy, haha...Jakie to było magiczne *-* Luhan taki leniwy, hahah pasowało mi to do niego jak najbardziej! Chociaż nie powiem, bo w mojej wyobraźni na samym początku, wyciągnęłam mu uszy o jakieś dziesięć centymetrów xD<br />Przez pół parta piekły mnie oczy, ale nie płakałam, wiesz dlaczego? Bo myślałam, że zrobisz coś takiego, że Sehun też będzie elfem, że może i umrze, ale pod koniec byłby surprise i Hunnie zamieszkałby na biegunie północnym razem z Lulu... a tu takie coś nooo :C Myślałam, że będzie happyend a tu nie, i przez to ficzek sprawił, że na końcu polały się łzy :') Jejku, ale ta relacja między nimi była taka delikatna, szczera uhh *pociąga nosem* Sehunik taki uroczy i nieśmiały, uwielbiam go takiego, bo zazwyczaj robią z niego badboy'a (nie narzekam, takiego też go kocham), a taki niewinny rozczula moje serce do maksimum... i nawet Luhan od razu, po jednym uśmiechu wpadł. <br />Sehun, może być dumny, bo dzięki niemu Lu stał się lepszym człowiekiem (elfem?), podziwiam go, bo ja nie potrafiłabym się w ogóle uśmiechać w obliczu śmierci. Dostał na prawdę piękny prezent i miał ogromne szczęście, że ostatnie chwile swojego życia spędził z Luhanem, który go na prawdę kochał. <br />To było przepiękne!<br />I to ja dziękuję, że Ty byłaś dla nas, pisząc cudowne opowiadania.<br />A teraz masz odpoczywać! Wrócisz do nas jak już będziesz czuła się lepiej, nie wcześniej, wiec się kuruj, bo jednak zdrowie jest najważniejsze i nie zapominaj o tym. :3kimikoxiaohttps://www.blogger.com/profile/11830013250400879636noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-91648954763463477542014-12-25T10:05:04.457+01:002014-12-25T10:05:04.457+01:00O nieee. (ale cieszę się, że w końcu napisałaś o k...O nieee. (ale cieszę się, że w końcu napisałaś o komentowaniu, bo to prawda) Ja sama komentuje wszystko co przeczytam, dlatego, jeżeli jakaś Twoja praca nie ma mojej opinii, tzn., że nie przeczytałam! (a jak mam jakieś braki nieskomentowane przeczytane, to ja to nadrobię wszystko do końca przerwy świątecznej)<br />Co do opowiadania, to mnie urzekło i chwyciło za serduszko. ;;<br />Na samym początku myślałam, że to Sehun jest Elfem, Boże głupia ja. Ale teksty Luhana to iście z moich ust wyjęte. hahahha W każdym razie, jak Kris mu powiedział, ze ma mało czasu to już smuteczek w serduszku. A potem to już na przemian smutek, radość, smutek, radość. Czytając cały czas się zatrzymywałam, bo chciało mi się płakać i oczywiście w głowie milion różnych scen z własnego życia. (kocham ten stan) [cały shot jest naprawdę naj naj naj]<br />I kocham Ciebie. ;; Za to jak piszesz, i że jesteś. Z całego serduszka. Do niczego się nie zmuszaj. Zresztą, jak to mówię na palarni zakładając kurkę w zimne dni: "zdrowie najważniejsze". [XD]<br />A teraz wołają mnie ciągle na świąteczne śniadanie i muszę kończyć, ale ja jeszcze odezwę się do Ciebie na tt! ♥ k o c h a m Oh Pauline ❀https://www.blogger.com/profile/01040341520087877205noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-50206018909867730092014-12-25T03:36:17.771+01:002014-12-25T03:36:17.771+01:00chciałabym powiedzieć że podziwiam Ciebie. Widać t... chciałabym powiedzieć że podziwiam Ciebie. Widać to gołym okiem, że wkładasz dużo serca i pracy w swoje opowiadania które rzucają na kolana. <br />Urzekłaś mnie od samego początku kiedy jako pierwsze przeczytałam "still alive" i stwierdziłam wtedy, że będę tutaj wchodzić regularnie. Bo czytać takie dzieła to sama przyjemność. <br /><br />Natomiast wracając do oneshota. Kocham HunHana i wszystko co z nim związane i zakochałam się w tym. Pomimo tego że nie przepadam za super natural to zachwyciłam się i po raz kolejny spowodowałaś że się popłakałam ;-; <br /><br />Wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku~~ Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13669114740206966655noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-15038854406137677712014-12-24T23:55:52.325+01:002014-12-24T23:55:52.325+01:00Cudowny one shot, jak wszystkie twoje prace, złapa...Cudowny one shot, jak wszystkie twoje prace, złapał mnie za serce, aż się wzruszyłam ;u; <br />Ale bardziej wzruszyła mnie twoja notka poniżej... Dziewczyno jesteś genialna, pamiętaj o tym! I choćbyś miała zawiesić bloga na miesiąc, dwa czy na rok, to nie przejmuj się tym, bo my poczekamy, a ty masz wziąć się za swoje zdrowie, bo ono jest najważniejsze! Także rehabilituj się tak długo jak potrzebujesz i wróć silniejsza niż kiedykolwiek ^^ Twoja sprawa co dodajesz i kiedy dodajesz, nie przejmuj się ludziom którym coś nie pasuje, naprawdę nie warto... <br />I oczywiście życzę ci wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku <3 Hwaiting~!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3629552151239505729.post-85856490900119614072014-12-24T20:00:51.148+01:002014-12-24T20:00:51.148+01:00Na początku życzenia: a więc ja także życzę Ci wes...Na początku życzenia: a więc ja także życzę Ci wesołych świąt oraz hucznego sylwestra.<br /><br />Co do treści, to jak zwykle jestem zachwycona. Tak mi się żal zrobiło na końcu ;; Jedna fajnie, że Sehun został pokochany i zdąył pokochać przed śmiercią. Ehh, oneshot piękny, naprawdę.<br /><br />Co do Twojej notki... Ja też czasami mam wrażenie, że czytelnicy mają mnie głęboko gdzieś. Ja wiem, że czasami się nie chce, ale naprawdę autorki się starają, a pod postem zero odzewu. Nie mówię, są też wspaniali ludzie i komentują, chwała im za to. Ale naprawdę mi przykro, bo raz, jesteś świetną autorką, dwa masz problemy zdrowotne, to nadal piszesz. Podziwiam Cię za to i nie mogłabym nie zostawić komentarza.<br /><br />I błagam, nigdy nie przestawaj pisać. Najpierw zadbaj o zdrowie (MUSISZ TO ZROBIĆ) i wróć do nas. Wszyscy Cię kochany. Pisz we własnym rytmie, Twoja sprawa kiedy dodasz. <br /><br />Jeszcze raz wesołych świąt, żebyś je spędziła szczęśliwie <3<br />Miś Yogi.<br />Jiminniehttps://www.blogger.com/profile/17819807600415167316noreply@blogger.com