niedziela, 4 maja 2014

Baby

hunhan drabbles collection 2/?

Pairing: Hunhan
Gatunek: Fluff, obyczaj
Ostrzeżenia: Mpreg
Rating: G
A/N: Tak cholernie bardzo chciałam napisać mpreg *^* Ten temat jest może trochę creepy, ale po przeczytaniu chyba wszystkich angielskich mpreg z hunhanem i baekyeolem doszłam do wniosku, ze to w sumie kochane. Byc może kiedyś zdecyduję się na coś dłuższego z właśnie mpreg, ale zobaczymy, to póki co plany. A teraz małe pytanko, jakie drabble chcecie następne? Fluff, Smut, Angst, Romans czy Horror? :3

Uśmiechnąłem się lekko do siebie, spoglądając w duże lustro znajdujące się w sypialni mojej i Sehuna. Była dosyć jasna i duża, panowała w niej biel z niewielkimi dodatkami pudrowego różu i kremu. Podczas dość długiej nieobecności Hunniego wiele tu zmieniłem i byłem przekonany, że gdy tylko zobaczy co zrobiłem, załamie się, ale najważniejsze, że mnie się podobało. W każdym razie przed lustrem stała całkiem inna osoba niż przed dwoma miesiącami. W kwietniu byłem jeszcze dosyć szczupły bez wyraźnie zarysowanego brzucha, w przeciwieństwie do teraz. Ale gdy podnosiłem koszulkę i przykładałem rękę do brzucha, byłem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Martwiłem się tylko o to, co powie Sehun. Przez pierwsze cztery tygodnie nie mówiłem mu nic, nie chciałem go niepotrzebnie denerwować przed sezonem naprawdę ważnych meczy, więc postanowiłem jeszcze poczekać, a teraz i tak nie mogłem tego ukryć, właściwie wcale tego nie chciałem. Byłem w trzecim miesiącu, do porodu zbliżałem się wielkimi krokami, a Sehun był ojcem. Miał prawo wiedzieć i powinien. Czułem się źle z tym, że to przed nim zatajałem, ale kiedy rozmawialiśmy przez Skype, nie było nawet takiej możliwości, ale teraz, skoro wracał... Trochę się bałem, ale byłem zarazem niesamowicie podekscytowany.  
Pogładziłem delikatnie odsłonięty brzuch, w duchu niemalże piszcząc. Właśnie tam znajdowało się dziecko moje i Sehuna. Małe, bezbronne, kochane. Mój maluszek. Już przywykłem do myśli, że będzie nas trójka, że prawdopodobnie czekają mnie nieprzespane noce, ale nie przeszkadzało mi to, bo już zdążyłem je pokochać.  
Kiedy usłyszałem hałas na dole, uśmiechnąłem się jeszcze szerzej i w pośpiechu założyłem dosyć szeroką bluzę, która zakrywała okrągły brzuszek, po czym skierowałem się do drzwi i zbiegłem po schodach tak szybko, że w kilka sekund znalazłem się w salonie. Miałem prawo stęsknić się za Sehunem, w końcu nie widziałem go przez dwa miesiące. Tak niesamowicie mocno mi go brakowało.
– Sehunnie! – pisnąłem rozradowany, kiedy znalazłem się w hallu i wpadłem mu w ramiona. Nim zdążył cokolwiek powiedzieć, zwyczajnie go pocałowałem. Mocno, z utęsknieniem, jaki siedział we mnie przez osiem tygodni. Jego usta nadal były takie same, podobnie jak dłonie, które jak zwykle spoczęły na moich plecach. Nie mam pojęcia czemu drżałem, być może ze szczęścia, z tego samego powodu nie chciałem się ani na moment od niego odrywać. Mój Hunnie znów był przy mnie.
– Lu – mruknął, gdy oderwał swoje usta od moich, by zaczerpnąć powietrza. – Skąd wiedziałeś, że to ja?
– Tylko ty się tak tłuczesz, jak przychodzisz – odpowiedziałem i uśmiechnąłem się lekko. – Nawet nie wiesz, jak cholernie mocno się za tobą stęskniłem.
– Ja też. – Pocałował mnie przelotnie. – Każdego dnia zastanawiałem się, jak radzisz sobie beze mnie, ale teraz będę miał dużo wolnego i cały ten czas poświęcę tobie – obiecał, a ja skinąłem głową, dochodząc do wniosku, że nic lepszego spotkać mnie nie mogło. Po tak długiej rozłące zdecydowanie to się nam należało. – Co robiłeś przez cały ten czas?
– Kibicowałem ci – powiedziałem z uśmiechem. – Oglądałem każdy mecz. Świetnie wam poszło, jak zawsze się spisałeś – dodałem i chwyciłem go za rękę, prowadząc do salonu.
– Lu, muszę się rozpakować – oznajmił, gdy zrozumiał, że chcę go przy sobie przez trochę zatrzymać i nie wypuszczać przez kolejne godziny. Ja jednak zacisnąłem palce na jego nadgarstku jeszcze mocniej, całkowicie ignorując jego słowa.
– Na to będziesz miał jeszcze czas. Teraz mam ci coś bardzo ważnego do powiedzenia i ta sprawa zdecydowanie nie może czekać – uparłem się i posadziłem na kanapie, natomiast ja stanąłem dokładnie przed nim, pomiędzy jego nogami. Spoglądał na mnie z zaciekawieniem i lekką obawą w oczach, jednak by tak go nie martwić, uśmiechnąłem się pogodnie. – Nie chciałem ci mówić tego wcześniej, bo stres źle wpłynąłby na twoją pracę, ale teraz to chyba najlepsza pora, byś się dowiedział – stwierdziłem.
– Coś się stało?
– Nie – zaprzeczyłem szybko, marszcząc czoło. – To znaczy, nic mi nie jest, w każdym razie nie umieram. Choć ty możesz, jak to usłyszysz, więc może nawet lepiej nie wstawaj z tej kanapy – zażartowałem i złapałem w palce koniec mojej bluzy. Odetchnąłem głęboko i podciągnąłem materiał do góry, patrząc na niego uważnie. – Hunnie, będziesz tatusiem.
*
Owinąłem się jasnym kocykiem jeszcze bardziej, przyciągając bliżej siebie białego laptopa. Od praktycznie godziny szukałem idealnego łóżeczka dla naszego dziecka. Miałem takie małe ambicje na zrobienie dziecięcego pokoiku w odcieniach kremu, złotego i gdzieniegdzie granatu, który byłby jedynie dodatkiem. Chciałem, by nasze maleństwo miało taki idealny kącik, jak dla małej królewny bądź księcia. Nie znaliśmy jeszcze płci, więc starałem się urządzić wszystko uniwersalnie, choć było to ciężkie, biorąc pod uwagę te przeróżne, cudowne rzeczy. Najchętniej wykupiłbym pół sklepu i urządził kilka takich pokoi, ale nie chciałem doprowadzać Sehuna do przedwczesnego zawału i bankructwa.  
– Znalazłeś już coś, kochanie? – zapytał Sehun, siadając obok mnie. Podał mi miskę świeżych, czerwonych truskawek, o które tak go prosiłem i przytulił mnie od tyłu, kładąc swoje ręce na moim brzuchu, którego już nie zakrywałem.  
– Nie – odpowiedziałem nieco zawiedziony i obróciłem głowę w bok tak, by spojrzeć na niego – Jest tu mnóstwo prześlicznych, przeróżnych rzeczy dla dzieci, a ja czuję się niesamowicie zagubiony i bezradny, musząc w nich wybierać – dodałem i cmoknąłem mojego chłopaka w policzek.
– Nie musisz się tak starać, Lu.
– Wiem, ale chcę, żeby było idealnie – westchnąłem.
Sehun zaśmiał się i odstawił laptopa na bok, po czym popchnął mnie na plecy tak, że położyłem się na tych wszystkich puchatych poduchach i spojrzałem na niego z uśmiechem.
– Czemu się tak patrzysz? – zapytałem, po czym pogładziłem go po dłoni, którą położył na moim brzuchu, który odsłonił, podciągając w górę mój podkoszulek.  
– Po prostu cię podziwiam – mruknął i schylił się, by pocałować moje usta. – I się cieszę, że cię mam – dodał i spojrzał na mój brzuch, który po momencie pogłaskał z czułością. – Mam nadzieję, że nasze dziecko będzie miało twoje oczy.
– I twoje usta – dodałem, wyciągając rękę w kierunku jego twarzy. – Masz cudowny uśmiech.
Nie odpowiedział. Schylił się i musnął mój okrągły brzuch.
– Hunnie, to łaskocze – zaśmiałem się i odepchnąłem go, po czym podniosłem się i na nowo wziąłem laptopa – A teraz daj mi pracować.
Oh kiwnął głową i przytulił się do mnie, obserwując ekran sprzętu. Nie musiałem długo szukać dalej, bo zaledwie na kolejnej stronie zauważyłem jasne łóżeczko ze słodkim, przeuroczym baldachimem.
– Czyli mam rozumieć, że znalazłeś idealne? – zapytał, gdy zobaczył moją minę. Nie musiałem odpowiadać.

16 komentarzy:

  1. "- Hunnie, będziesz tatusiem."
    Kyaaa XDD Nie, serio, nie powinno mnie to tak jarać, bo męska ciąża nigdy nie była jednym z tych "moich" kinków (boże, jak to brzmi...), ale... Ale to było urocze, nie mogę inaczej ;-; jashdsjdhgfdh. I Sehun jako piłkarz, chybabym zaczęła oglądać mecze, a to by był niezły przełom, bo nienawidzę piłki nożnej XD Omg, jezu, jak fangirluję na myśl o takim miniaturowym Sehuno-Luhanie. Toż to by była najsłodsza mufinka na świecie, taka prosto do schrupania! *^* Z takimi genami... W sumie, w Azji wszystko mają szybciej niż my, więc kto wie, czy już nie wymyślili jakiegoś sposobu na to, żeby faceci też mogli zachodzić w ciążę i ukrywają to przed światem... Ale mniejsza z tymi dziwnymi spekulacjami, wracając jeszcze do drabbla - co, jeśli to będą bliźniaki? Hunhan bejbi twins...? Łóżeczko będzie za ciasne dla dwóch aksjdhsjashd... *widzi Sehuna z dwójką niemowląt w ramionach i mdleje*
    W ogóle strasznie mi się podoba ten pomysł z drabble collection *^* I jak zwykle podziwiam, że tak szybko to wymyślasz i piszesz ;-; Dawaj trochę tego powera, przyślij pocztą, albo w butelce (może być w takiej ze smoczkiem), jakkolwiek, plisss...
    A, i co do następnego drabbla. Dla mnie obojętne jaki gatunek, ale chcę dużą różnicę wieku XD Pedofilia forever. (no jakieś 10 lat max, nie przeginajmy...)
    Dobra, teraz sama lecę pisać, bo postanowiłam sobie, że codziennie będę coś skrobać i powiem Ci, że póki co super wychodzi, nie mogę odpuścić, więc trzymaj kciuki T^T
    Czekam na DYLM i na kolejne oneshoty~ :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nienawidzę tego motywu w fanfikach, ale hunhan to hunhan - było cudownie XD Ostatnio zdecydowanie nas rozpieszczasz, oby tak dalej!
    A jeśli chodzi o kolejne drabble, to smut :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne...nie stać mnnie na nic madrzejszego bo to było takie wjdnnhdncdhhcnd.... Co do następnego drabble to najlepiej smut, pedofilia mile widziana XD ew. Pierwszy raz <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślałam, że szczęka mi wyleci od tego ciągłego szczerzenia się do monitora, jeju xD
    Patrzę na ostrzeżenia i tu "mpreg". Moje serce zaczęło bić ze zdwojoną siłą .__.
    W ogóle, przez cały czas czytania tego opowiadania miałam wrażenie, że ono wykoczy i popędzi do zaciążonego Lu, bo ten moment przed lustrem był taki mfaisfhwieuhirweaguirwei.
    I jak Luhan podniósł bluzę do góry, by ukazać Sehunowi to, co tam skrzętnie ukrywał to już w ogóle ;___________;
    Pytasz się jaki ma być następny gatunek drabbla? Dawaj kolejnego mprega, taka kontynuacja tego xD .___. To by było spełnieniem marzeń <3

    Powodzenia przy pisaniu kolejnych tekstów! :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Po przeczytaniu tego shota na myśl przychodzą mi same puchate słówka. Słodkie, kochane, urocze ;3 Jeszcze ten tekst "Hunie, będziesz tatusiem" <3 kocham. a potem o mało zawału nie dostałam, bo tak nagle przerwałaś. W mojej głowie do razu zaczęły sie tworzyć jakieś czarne scenariusze ... ale gdzieś tak mi piszczało, że Sehun za bardzo kocha Lu by go zostawić wiec dalej czytałam już spokojnie i mordka mi sie cieszyła ;) więcej, więcej! z niecierpliwością czekam na kolejne shoty ;) tule ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. OMGGG Pierwszy raz czytam mpreg i raaany jakie to było urocze, jeszcze Hunhan to w ogóle, ciąża do uroczej buźki Lu tak bardzo pasuje hahahah xD
    A co do kolejnego drabble to proponuje smut xD

    OdpowiedzUsuń
  7. komentuje z telefonu... około trzeciej rano. Nie zdziw się, że ten komentarz będzie naprawdę zły. Po prostu nie mogę zasnąć po przeczytaniu tego HunHana. Jesteś z siebie dumna? :>
    Sehun piłkarz bardzo mi się spodobał.
    Gdyby nie było napisane na górze, że ten drabble to fluff bałabym się, że jako źle to zniesie. Ale, na szczęście wszystko było dobrze. I tak rozkosznie uroczo~.
    "Hunnie, będziesz tatusiem" - cudowne. *^*
    I oczywiście wybieranie mebli i kolorów do pokoju dziecka. Biedny Luhan, Oh-piłkarz powinien zakupić jakąś willę z milionem pokoi, żeby partner mógł w spokoju dobierać ze sobą wszystko. :>
    Mpreg od Ciebie to coś cudownego, więc proszę, pisz częściej!
    Co do następnego drabble... Może horror? Żadnego smuta, huhs. ;; Nie lubię~.
    hwaiting, Uszati. <3
    Levi.

    OdpowiedzUsuń
  8. okej, ja tak uwielbiam mpregi, że ten czytało mi się z wielką przyjemnością. mpregi są takie kochane.
    Z początku obawiałam się reakcji Sehuna, wręcz byłam nastawiona na odrzucenie, ale potem przypomniałam sobie, że to miał być fluff. (ja to już uśmierciłabym tą miłość, Luhan by się załamał, Sehun też, bo w sumie kochałby Luhana, ale Luhan poszedłby do Xiumina, Sehun by chciał wrócić, ale Luhan by powiedział, że za późno. Tak, wiem, jestem psychiczna)
    W każdym razie, czekam na więcej twoich małych cudownych paczuszek ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. jak ja kocham mpreg aww <3 cudo!

    a co do następnego - byle nie smut! ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak zobaczyłam pod ostrzeżeniami mpreg to wstrzymałam oddech, a potem śmiech z radości >D yee~! Nie pytajcie mnie czemu to mi się tak podoba(/o\)
    Mimo, że nad tekstem wyraźnie widnieje napis "fluff" co chwilę miałam stresa, że co jeśli Sehun źle zareaguje? D:
    Taki krótki, a mam ciarki na sobie >~< Po prostu cudownie mi się go czytało ^^ Żałuje, że dopiero teraz zaczęłam czytać u Ciebie regularnie :c
    Więcej takich cudeniek, przy których będę się rozpływać \(*o*)/
    Weny, oj weny ~ ^^
    (Może tym razem coś ostrzejszego? :3 taki smut przykładowo >D)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak po pierwsze, to mocno popieram Aliss, dawaj mi tu dużą różnicę wieku, proszęproszęproszęproszę~
    Okay, keep calm, Beruś, ALE WEEEEŹ, TO BYŁO TAKIE SŁOOOODZIE. Co chwilę nabierałam powietrza i je wypuszczałam wolno, żeby się tak radośnie nie uśmiechnąć, roześmiać i w ogóle. Rany, ten shot tak emanuje radością, że zdołałam się pozbierać po poprzednim Twoim angście. ;p Kochaaaane. *uśmiecha się jak najarana* *tuli podusię i wciska w nią twarz*
    WYGLĄDAM OKRRRROPNIE. XDD Ale nic na to nie poradzę, po prostu się rozpływam i tworzę taką różowiutką, cukierkową galaretkę na podłodze. Tak, to chyba dobre porównanie. ;p
    Topisz nasze serduszka~
    Aaa, no i jak koleżanka wyżej również cały czas miałam obawę, że Sehun źle zareaguje, ale na szczęście nie. *^* Hunhany rządzą, no. Z Luhana będzie cudowna mamusia. XD
    Weny jeszcze raz. *^*
    (Pamiętaj o tej pedofilii. XD)

    OdpowiedzUsuń
  12. Omo, słodkie to niesamowicie, choć hunhan w takim wydaniu to nie moja bajka - ju noł, preferuję Luhana jako dorosłego, męskiego gościa x''D raczej nie matkę, ale cóż, to po prostu było słodkie i tyle. Ale skrobniesz jeszcze jakiegoś mpreg, nie? Błagam, baekyeol albo krisho (wim, nikt ich nie szipuje) ;;;;;;; chybabym umarła, ryly.
    A, i kolejne drabble...proszęproszę tylko nie smut, najlepiej jakiś głupawy romans z humorem w twoim mistrzowskim stylu ;w;

    OdpowiedzUsuń
  13. To jest cudne. I słodkie.Takie hdgtyfujyr. Uśmiech nie schodził z mojej twarzy, gdy to czytałam.
    Dzięki Tobie zafundowałam sobie nieprzespaną noc, którą spędziłam na czytaniu mpreg z HunHanem.
    I ten pomysł z serią takich miniaturek jest cudowny. Niby to nic, a jaką daje radość. Aż nie mogę się doczekać następnych. Masz takie oryginalne pomysły. I Twoje teksty czyta się tak szybo i przyjemnie.
    Chciałabym od Ciebie jakiegoś smuta *-*
    Obyś miała wiele wspaniałych pomysłów.
    Hwaiting, Uszatku! <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak tylko przeczytałam "Hunnie, będziesz tatusiem. " umarłam na miejscu. To było takie słodkie, takie kochane, takie fajne! Może to trochę dziwny temat, bo jeszcze się nie spotkałam ( oprócz tego, co mi opowiadałaś). Ale o matko to jest takie słodkie!
    Ogólnie ostatnio mam humor na czytanie samych takich słodkości, więc ja proszę o więcej. :D
    Hwaiting - weny na więcej takich wariactw. ;P

    OdpowiedzUsuń
  15. Ahahaha, szalenczy smiech, nie moge xD umarlam, mpreg jest creepy ale i taki uroczy w wydaniu hunhan. Aaa

    OdpowiedzUsuń

Followers